I.
W poniedziałek 23 maja do
naszej szkoły przyjechali Portugalczycy, Turcy, Włosi, Słoweńcy oraz Czesi. Najpierw
udali się do klas i na lekcje. Następnie cała społeczność szkolna oraz
przedstawiciele lokalnych władz spotkali się na zewnątrz, na boisku szkolnym. W tym dniu Zespoł Placowek
Oswiatowych w Piekoszowie zorganizował grę terenową w stylu Harrego Pottera.
Dzieci były podzielone na 4 grupy m.in. Hufflepuff, Gryfindor, Slytherin,
Ravenclaw. Przed rozpoczęciem gry terenowej odbyło sie uroczyste powitanie
gości zza granicy. Polacy opowiadali z czym kojarzy im się dany kraj. Podczas
gry terenowej uczestnicy mieli za zadanie wykonywanie poleceń oraz zbieranie horkrusów.
Pierwszego dnia nasi goście odwiedzili również przy okazji Pałac Tarło w
Podzamczu. Na zakończenie gry terenowej został rozstrzygnięty konkurs która
grupa wygrała. Następnie przyznano nagrody i upominki z Polski które
przygotował nauczyciel pan Grzegorz Kumański. Na pożegnanie ze szkołą,
obcokrajowcy zostali zaproszeni na poczęstunek, w postaci ciast przygotowanych
przez uczestników Erasmusa z Polski.
Blanka Wójcik
II.
Ujazd i Bałtów
Wyjechaliśmy z hotelu o 7:20. Jechaliśmy
parę godzin. Po około 2 godzinach dojechaliśmy do Ujazdu.
Zwiedziliśmy tam ruiny pałacu Krzyżtopór.
Z zachwytem podziwialiśmy wielkie sale i komnaty. Pałac zrobił na nas duże
wrażenie. Spędziliśmy tam około godzinę, słuchając wykładu tematycznego w j.
angielskim.
Z Ujazdu jechaliśmy ponad godzinę. Nareszcie dojechaliśmy do
Bałtowa. Wysiedliśmy z autokaru i naszym oczom ukazał się Jurapark. Głowy
niektórych dinozaurów wystawały nad drzewami i mogliśmy je zobaczyć z daleka.
Po smacznym obiedzie zabraliśmy się do
zwiedzania. Przewodnik ciekawie opowiadał w języku angielskim o historii dinozaurów. Chodziliśmy pomiędzy
rzeźbami dzikich bestii. Sam Jurapark
zajął nam około półtorej godziny. Potem pojechaliśmy na safari.
Na safari widzieliśmy wiele zwierząt.
Wielbłądy podchodziły do ogrodzenia i uśmiechały się do nas. Podziwialiśmy dziki, lamy, sarny antylopy oraz żubry.
Po safari udaliśmy się do
mini zoo oraz na roller coster. Po udanej zabawie wróciliśmy do autokarów i
ruszyliśmy w drogę do hotelu.
Kamil Kumański
III.
Do Warszawy wyruszyliśmy w
doskonałych humorach. Podróż szybko
mijała, ponieważ Sandra, absolwentka S.P w Piekoszowie, grała na gitarze,
przybliżając naszym gościom kultowe przeboje znanych polskich wykonawców.
W stolicy przywitało nas
słońce i piękny , godzien podziwu Pałac w Wilanowie. Jest on jednym z
najcenniejszych zabytków polskiego baroku, zbudowany dla króla Jana III
Sobieskiego pod koniec XVII wieku. Jego
bezpośrednią oprawę , oprócz cennych muzealnych zbiorów, stanowi dwupoziomowy
ogród.
Następnie udaliśmy się na obiad do Piwnej
Kompanii. Wybór restauracji okazał się niezmiernie trafny. Urozmaicone, duże i
smaczne dania zaspokoiły ( mamy nadzieję) gusta kulinarne wszystkich
uczestników wycieczki. Swojskie specjały kuchni polskiej obudziły w naszych
gościach talenty wokalne, które miały patriotyczny wydźwięk.
Następnie udaliśmy się na
zwiedzenie Starego Miasta. Po zrobieniu pamiątkowych zdjęć przy Kolumnie
Zygmunta III Wazy, udaliśmy się w drogę powrotną do Kielc.
Wycieczka była bardzo udana,
myślę, że długo pozostanie w pamięci wszystkich uczestników.
Jola S.
IV.
Nasza wycieczka do Krakowa z
dn. 27.05.2016 przebiegło bez większych problemów. Zbiórka była o godzinie
7:00. Następnie wyruszyliśmy do hotelu
Qubus po resztę przyjaciół z innych krajów. Droga do naszego celu była szybka i
przyjemna. Na miejscu zwiedzaliśmy Wawel, Stare Miasto oraz Katedrę. Katedrę zwiedzaliśmy
słuchając wykładu w j. angielskim. Około godziny 14:00 całą grupą poszliśmy na
obiad, który smakował każdemu bez wyjątku. Po posiłku mieliśmy dużo czasu
wolnego, spożytkowanego na zwiedzanie Starego Miasta, odwiedzenie kawiarni,
mieliśmy też przyjemność zobaczyć publiczne występy tancerzy. O godzinie 20:00 wyruszyliśmy
w drogę powrotną, która przebiegła sprawnie w miłej atmosferze.
Jakub Ciołak
V.
W sobotę udaliśmy się
najpierw do Tokarni. Zwiedzaliśmy tam park etnograficzny: Muzeum Wsi
Kieleckiej. Słońce przyjemnie świeciło i temperatura co godzinę rosła. Dzięki
przewodnikowi dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy, zobaczyliśmy jak
dawniej się żyło. Po przejściu po całym parku poszliśmy na pyszny obiad do
pobliskiej restauracji. Niestety po odpoczynku musieliśmy pożegnać się z
naszymi przyjaciółmi z Portugalii.
Wsiedliśmy do autokaru i 10
minut potem byliśmy pod zamkiem w Chęcinach. Po męczącej wspinaczce znaleźliśmy
się w środku. Po odebraniu biletów zaczęliśmy zwiedzanie. Na początek weszliśmy
na najniższą basztę, a potem na dół do zimnych lochów. Następnie były jeszcze
dwie wysokie wieże. Powolnie wdrapywaliśmy się na sam szczyt jednej z nich. Na
górze rozpościerał się niesamowity widok. Wszystkie domy, samochody i kościół
były takie małe! Można było jeszcze zobaczyć skarbiec, który cały wypełniony
był złotem. Wróciliśmy około godziny 5 po południu.
To był świetny dzień, choć
niestety dla, niektórych ostatni…
Gabriela Nartowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz